Jak zrobić Dorayaki (どら焼き), czyli naleśniki z pastą z czerwonej fasoli?
Podobno ulubiona przekąska kultowego kota Doraemona, ale dla mnie Dorayaki to coś więcej niż japoński deser z kreskówki. To smak wspomnień z podróży do Osaki, gdzie pierwszy raz spróbowałem tych puszystych placuszków, jeszcze ciepłych, prosto z ulicznego straganu.
Wyobraź sobie miękkie jak biszkopt naleśniki, które pachną miodem i wanilią, przełożone aksamitną pastą anko z czerwonej fasoli. Słodkie, ale nie przesadnie. Idealne do popołudniowej herbaty. Warto znać ten przepis, bo Dorayaki świetnie łączą prostotę z oryginalnym smakiem, którego nie znajdziesz w klasycznych europejskich wypiekach.
Przygotowanie nie jest trudne – to poziom domowej wygody, z czasem około 45 minut od pierwszego jajka do ostatniego kęsa. W tym poradniku pokażę Ci, jak zrobić Dorayaki krok po kroku: od wyboru składników po smażenie i przełożenie. Bazuję na sprawdzonym przepisie, z którego korzystam od lat, a moje wskazówki pomogą uniknąć typowych błędów. Twoje naleśniki wyjdą puszyste, równe i pyszne – nawet za pierwszym razem.
Zrób je razem ze mną. Zobaczysz, jaka to przyjemność, kiedy Twoja kuchnia wypełni się słodkim zapachem miodu, a w dłoni będziesz trzymać jeszcze ciepłe, domowe Dorayaki. Możesz dodać od siebie ulubione nadzienie – krem czekoladowy, masło orzechowe, a nawet lody. Za chwilę opowiem Ci więcej o ich historii i wyjątkowym smaku.
Poznaj Dorayaki (どら焼き)
Dorayaki powstało w Japonii na początku XX wieku. Legenda mówi, że pierwszy naleśnik tego typu został usmażony przypadkiem — na gongu, który przypominał kształtem patelnię. Stąd zresztą pochodzi nazwa: „dora” oznacza gong, a „yaki” to smażenie. Początkowo nadzienie stanowiła jedynie słodka pasta z fasoli. Z czasem zaczęto dodawać do ciasta miód, który nadaje mu ten charakterystyczny smak i złoty kolor. Dziś to jedno z najbardziej rozpoznawalnych tradycyjnych słodyczy w Japonii.
Dorayaki to miękkie, puszyste naleśniki przełożone słodką pastą anko z czerwonej fasoli azuki. Smak? Słodki, ale z lekką, fasolową głębią. Trochę jakby ciasto biszkoptowe spotkało konfiturę, ale mniej cukru, więcej umami. Zapach miodu miesza się z karmelową nutą. Placuszki są lekko wilgotne, delikatne. Gdy je rozrywasz, czujesz miękkość i sprężystość, jak świeżo upieczona babeczka. Dzieci je uwielbiają, a dorośli pytają, co to za aromatyczny deser, który tak zaskakuje.
To, co wyróżnia Dorayaki, to delikatna tekstura ciasta, kontrastująca z gęstym, lekko ziarnistym nadzieniem. Przepis nie jest trudny, a efekt – spektakularny. Sprawdzają się na podwieczorek, piknik czy jako słodki akcent do zielonej herbaty. Warto je zrobić, by zaskoczyć siebie i gości czymś oryginalnym, a jednocześnie prostym.
Wartości odżywcze Dorayaki (どら焼き)
Dorayaki to deser, który daje przyjemność i solidną dawkę energii. W jednej porcji znajdziesz głównie węglowodany i cukry, ale też odrobinę białka i tłuszczu. Kaloryczność nie jest niska, ale przy rozsądnej porcji spokojnie zmieści się w zbilansowanym jadłospisie. To nie jest produkt dietetyczny, ale też nie musi być wrogiem Twojej diety.
Wartości odżywcze
- Wielkość porcji: 1 sztuka (ok. 90 g)
- Kalorie: 220 kcal
- Białko: 4 g
- Węglowodany: 40 g
- Tłuszcze: 5 g
- Błonnik: 2 g
- Sód/Sól: 0,25 g
Dorayaki zawiera roślinne białko z fasoli, naturalne cukry i niewielką ilość tłuszczu. Pasta anko dostarcza błonnika i minerałów, zwłaszcza jeśli użyjesz mniej przetworzonych ziaren. Ten deser nie jest polecany osobom na diecie keto lub bardzo niskocukrowej. Dla diabetyków może być za słodki. Najlepiej sprawdzi się jako przekąska w ramach zbilansowanej diety – zwłaszcza po wysiłku lub jako popołudniowy deser.
🍽️ Zwróć uwagę: Dorayaki będzie dobrym wyborem dla osób aktywnych, które potrzebują energii. Unikaj go, jeśli stosujesz dietę niskocukrową, ograniczasz gluten lub masz insulinooporność. Nie polecam go też wieczorem, jeśli liczysz kalorie – lepiej smakuje w ciągu dnia.
Czego potrzebujesz, aby przygotować Dorayaki (どら焼き)?
W Dorayaki liczy się prosty skład i dobra jakość. To, co najważniejsze, to świeże jajka, delikatna mąka i porządna pasta anko. Warto zwrócić uwagę na miód – nadaje ciastu kolor i głębię. Jeśli używasz gotowej pasty z fasoli, sprawdź jej skład. Im mniej dodatków, tym lepiej.
Lista składników
🥚 Jajka: 2 sztuki
Nadają ciastu puszystość i spójność, muszą być świeże.
🍯 Miód: 2 łyżki
Nadaje delikatną słodycz i złocisty kolor, wzmacnia aromat.
🍬 Cukier: 50 g
Balansuje smak, ale nie dominuje. Najlepiej drobny, biały.
🌾 Mąka pszenna: 100 g
Dobrze przesianą, typ 450 lub 500. Gwarantuje delikatną strukturę.
🥛 Mleko: 1,5 łyżki
Rozluźnia ciasto i poprawia jego konsystencję.
🌿 Proszek do pieczenia: 1 łyżeczka
Dzięki niemu placuszki są puszyste i miękkie.
🫘 Pasta anko: ok. 100–120 g
Kluczowy składnik. Klasyczna wersja to tsubuan – lekko ziarnista, z fasoli azuki.
🧂 Szczypta soli:
Podkreśla smak i balansuje słodycz.
Składniki opcjonalne, dodatki
🍫 Krem czekoladowy: 1–2 łyżeczki na porcję
Dla dzieci i fanów nutelli. Alternatywa dla pasty z fasoli.
🍓 Dżem truskawkowy: 1 łyżeczka
Nadaje owocową świeżość. Dobrze komponuje się z wanilią w cieście.
🍦 Lody waniliowe: 1 kulka
Idealne na ciepło-zimny kontrast, szczególnie latem.
🍵 Matcha (proszek): 0,5 łyżeczki
Dodana do ciasta nadaje zielony kolor i ziemisty posmak.
Zamienniki, produkty alternatywne
- Zamiast mleka możesz użyć napoju owsianego lub migdałowego
- Zamiast miodu możesz użyć syropu klonowego
- Zamiast mąki pszennej możesz użyć mąki orkiszowej jasnej
- Zamiast pasty anko możesz użyć pasty daktylowej lub kremu z kasztanów
Lista narzędzi kuchennych:
🍳 Patelnia z nieprzywierającą powłoką:
Do smażenia naleśników bez tłuszczu i przypaleń.
🥄 Miarka lub łyżka stołowa:
Do odmierzania mleka, miodu i proszku.
🥣 Miska do mieszania:
W jednej połączysz suche składniki, w drugiej mokre.
🧴 Silikonowa szpatułka lub trzepaczka:
Do mieszania ciasta bez grudek i rozprowadzania równomiernie.
🧂 Pędzelek kuchenny (opcjonalnie):
Przydatny, jeśli chcesz cienko natłuścić patelnię.
🕒 Stoper lub zegarek:
Do kontrolowania czasu smażenia – liczy się każda sekunda.
💡 TIP: Wyjmij jajka i mleko wcześniej z lodówki – składniki w temperaturze pokojowej dają lepszą strukturę ciasta. Jeśli nie masz pasty anko, spróbuj zmiksować ugotowaną fasolę z odrobiną cukru i soli – wyjdzie zaskakująco dobrze.
Gdzie możesz kupić składniki?
Większość składników do Dorayaki znajdziesz bez problemu – jajka, mąkę, cukier czy mleko kupisz w każdej Biedronce, Lidlu czy osiedlowym sklepie. Trudniej może być z pastą anko, ale coraz częściej pojawia się w sklepach azjatyckich i lepszych delikatesach. W większych miastach warto zajrzeć na specjalistyczne dzielnice – w Warszawie świetnie zaopatrzona jest Hala Mirowska, w Krakowie okolice Rynku Kleparskiego. Online? Szukaj w sprawdzonych sklepach z kuchnią japońską, jak Japoniashop.pl, KuchnieOrientu.pl czy Yatta.pl. Rynek się zmienia, coraz łatwiej kupić dobre produkty w Polsce.
🛒 TIP: Jeśli kupujesz pastę anko w puszce – wybierz od razu 2–3 sztuki. Po otwarciu szybko się psuje, ale dobrze znosi mrożenie. W lodówce trzymaj ją maksymalnie 3 dni.
Instrukcja krok po kroku, jak przygotować Dorayaki (どら焼き)
Cały proces zajmie około 45 minut. Z czego 15–20 minut to aktywna praca, a reszta to krótkie oczekiwanie między etapami. Przepis jest łatwy do wykonania, nawet jeśli to Twoje pierwsze Dorayaki. Najważniejsze to dobrze ubić jajka i smażyć na odpowiednio rozgrzanej patelni. Zadbaj o cierpliwość i precyzję, a wszystko się uda!
Krok 1: Przygotowanie ciasta
Wbij 2 jajka do miski. Dodaj cukier i miód. Ubijaj trzepaczką przez około 3–4 minuty, aż masa zrobi się jasnożółta i lekko puszysta. Dodaj mleko, wymieszaj. Przesiej mąkę z proszkiem do pieczenia i dodaj do masy. Mieszaj tylko do połączenia składników – nie dłużej. Masa powinna być gładka jak jogurt naturalny. Jeśli będzie zbyt gęsta, dodaj odrobinę mleka. Nie ubijaj zbyt długo – ciasto może opaść.
Krok 2: Odstawienie ciasta
Przykryj miskę folią i odstaw na 15 minut w temperaturze pokojowej. Dzięki temu gluten „odpocznie”, a ciasto zyska odpowiednią konsystencję. To ważny krok – nie pomijaj go. Ciasto stanie się bardziej elastyczne, a smażenie będzie łatwiejsze. W tym czasie możesz przygotować nadzienie i nagrzać patelnię.
Krok 3: Rozgrzanie patelni
Ustaw patelnię z nieprzywierającą powłoką na średnim ogniu. Nie dodawaj tłuszczu. Jeśli musisz, natłuść ją lekko pędzelkiem i przetrzyj ręcznikiem papierowym. Rozgrzewaj przez 2–3 minuty. Powierzchnia powinna być równomiernie ciepła, ale nie parzyć. Za mocno rozgrzana patelnia przypali naleśnik z wierzchu, a środek zostanie surowy.
Krok 4: Smażenie naleśników
Wlej jedną porcję ciasta (ok. 2 łyżki) na patelnię. Nie rozprowadzaj. Pozwól mu samemu się rozpłynąć do kształtu koła. Smaż około 1,5–2 minuty, aż na powierzchni pojawią się małe bąbelki. Przewróć delikatnie łopatką i smaż drugą stronę przez 1 minutę. Gotowy naleśnik powinien być złocisty i sprężysty. Układaj je na talerzu, jeden na drugim, przykrywając ściereczką, żeby nie wyschły.
Krok 5: Przekładanie pastą anko
Kiedy naleśniki lekko ostygną, weź jeden i połóż na środku łyżkę pasty anko. Przykryj drugim i lekko dociśnij brzegi, żeby masa się równomiernie rozeszła. Nie rozsmarowuj zbyt blisko krawędzi – anko wypłynie. Dorayaki powinno wyglądać jak miniaturowy hamburger z fasolowym wnętrzem. Gotowe! Podawaj od razu lub schowaj do pudełka i przechowuj w lodówce.
Świetnie Ci idzie – jeśli ciasto się lekko przykleja, zmniejsz ogień i daj patelni chwilę odpocząć.
Najczęstsze błędy i trudności przy przygotowaniu Dorayaki (どら焼き)
Wiem z doświadczenia, że przy pierwszych próbach Dorayaki łatwo o drobne potknięcia. Ale spokojnie – to nic strasznego. Prawie każdy błąd da się szybko naprawić albo całkiem uniknąć przy odrobinie uwagi. Pokażę Ci, na co uważać i jak nie powielać cudzych błędów.
Ciasto zbyt rzadkie lub zbyt gęste
🔴 Brak kontroli nad konsystencją: masa przypomina wodę albo zbyt twarde ciasto – wtedy naleśniki rozlewają się albo nie chcą się smażyć równomiernie.
✅ Dostosuj mleko i nie miksuj za długo: ciasto powinno być jak gęsty jogurt. Jeśli wydaje się za rzadkie, dodaj odrobinę mąki. Za gęste? Kilka kropel mleka załatwi sprawę.
Przypalone lub surowe naleśniki
🔴 Zbyt wysoka temperatura patelni: z wierzchu ciemne, w środku surowe. Albo rumienią się za szybko i przywierają.
✅ Rozgrzej patelnię umiarkowanie: daj jej 2–3 minuty na średnim ogniu. Gdy wrzucisz kroplę ciasta, powinna lekko „skwierczeć”, ale nie strzelać. Smaż cierpliwie, bez pośpiechu.
Wypływające nadzienie
🔴 Za dużo pasty lub za blisko brzegu: ciśniesz i wypływa bokiem, robi się bałagan.
✅ Nakładaj mniej i zostaw margines: daj łyżeczkę anko na środek i zostaw 1 cm luzu przy krawędzi. Dociśnij lekko, ale nie do końca – wtedy środek ładnie się rozłoży.
⚠️ TIP: Najczęstszy błąd to zbyt gorąca patelnia. Daje złudzenie, że idzie szybciej, ale psuje efekt. Po pierwszym naleśniku zmniejsz ogień i smaż spokojnie – cierpliwość to sekret puszystych Dorayaki.
Propozycje podania i warianty Dorayaki (どら焼き)
Dorayaki tradycyjnie podaje się na ciepło lub w temperaturze pokojowej, bez dodatków. W Japonii często towarzyszy mu zielona herbata – razem tworzą harmonijny kontrast: słodycz i gorycz. Możesz podać Dorayaki na małym talerzyku, przekrojone na pół, by było widać nadzienie. Dobrze wyglądają ułożone w stos, z lekko przesuniętymi brzegami – jak wachlarz. W wersji nowoczesnej warto dodać świeże owoce: truskawki, maliny, borówki. Możesz też oprószyć je cukrem pudrem, polać odrobiną syropu klonowego albo ozdobić listkiem mięty. Dorayaki z lodami waniliowymi? Efekt wow gwarantowany. Kolorystyka? Ciepłe złoto ciasta, czerwień fasoli i zieleń dodatków robią robotę.
Poświęciłem sporo czasu, żeby wybrać dla Ciebie zdjęcia, które naprawdę pokazują różnorodność podania Dorayaki. Znajdziesz tu klasykę, wersje z owocami, lody i różne formy prezentacji na talerzu. Zerknij niżej – może coś Cię zainspiruje?


Przykłady, jak profesjonaliści przygotowują Dorayaki (どら焼き)
Spędziłem sporo czasu na przeszukiwaniu YouTube, żeby znaleźć naprawdę dobry poradnik pokazujący, jak przygotować Dorayaki krok po kroku. Przejrzałem kilkanaście filmów – od domowych prób po materiały z profesjonalnych kuchni. Wybrałem dla Ciebie film znanego kulinarnego twórcy, który pokazuje nie tylko technikę, ale też dzieli się kilkoma praktycznymi trikami i sekretami. Oglądając, nauczysz się, jak smażyć idealne placuszki, jak rozpoznać dobrą konsystencję ciasta i jak ładnie je przełożyć. To świetny sposób, by zobaczyć szczegóły, których nie widać w samym przepisie.
Znalazłem też drugi film, w którym inny twórca pokazuje swoją wersję Dorayaki. Technika trochę się różni, ale efekt jest równie smaczny. Zobaczysz alternatywne podejście i inne proporcje – warto porównać i wybrać to, co pasuje do Twojej kuchni.
Jak przechowywać Dorayaki (どら焼き)?
Jeśli zrobiłeś więcej Dorayaki niż zjesz od razu – świetnie! Teraz ważne, by dobrze je przechować. Wystudź naleśniki, a potem włóż do szczelnego pojemnika. Przechowuj je w lodówce, w całości lub pojedynczo – jak Ci wygodnie. Niska temperatura i szczelność to podstawa. Dzięki temu nie wyschną i zachowają świeżość.
Dorayaki możesz przechowywać w lodówce przez 2–3 dni. Po tym czasie ciasto zaczyna twardnieć, a nadzienie może fermentować. Jeśli zauważysz kwaśny zapach lub zmianę koloru pasty – lepiej wyrzuć. Pasta anko psuje się najszybciej. Najlepiej zużyć w ciągu 48 godzin. Jeśli chcesz przechować je dłużej – pomyśl o mrożeniu.
Dorayaki możesz podać ponownie po lekkim odgrzaniu na suchej patelni – 30 sekund z każdej strony wystarczy. Nie używaj mikrofalówki – ciasto robi się gumowate. Jeśli chcesz, by były jak świeże, przykryj je na chwilę wilgotną ściereczką. Patelnia to najlepszy sposób, by odzyskać miękkość i ciepło.
❄️ TIP: Jeśli planujesz je mrozić – nie smaruj ich pastą. Zamroź same naleśniki w pojedynczych warstwach, przełożone papierem do pieczenia. Rozmrażaj w temperaturze pokojowej, a nadzienie dodaj tuż przed podaniem.
Podsumowanie
Zrobienie Dorayaki to prosty, ale bardzo satysfakcjonujący proces. Ubijasz jajka z miodem i cukrem, dodajesz mąkę, mleko i proszek. Odstawiasz, smażysz na suchej patelni i przekładasz pastą z czerwonej fasoli. Puszyste naleśniki i delikatne nadzienie to duet, który działa zawsze. Liczy się konsystencja ciasta, dobra patelnia i chwila cierpliwości. Efekt? Miękkie, lekko wilgotne placuszki z fasolowym środkiem, które zachwycają prostotą i smakiem.
Jeśli raz zrobisz Dorayaki, na pewno wrócisz do tego przepisu. Możesz śmiało eksperymentować – zmieniać nadzienia, próbować wersji matcha albo dodawać owoce. Zabawa smakiem to przyjemność. I nie martw się, jeśli coś pójdzie inaczej niż planowałeś. To deser, który wybacza błędy i daje dużo radości już przy pierwszej próbie.
Podziel się swoimi wersjami – jestem ciekaw, jak podajesz Dorayaki. Może masz swój trik na smażenie? A może nowy pomysł na nadzienie? Zostaw komentarz, wklej zdjęcie, daj znać, jak wyszło!
Na blogu znajdziesz też przepisy na mochi, pancakes z kinako, lody z matchą i inne azjatyckie klasyki. Jeśli spodobało Ci się Dorayaki, koniecznie zajrzyj dalej – inspiracji nie brakuje!